Rajd Koła Varsavianistyczno-Turystycznego, 10 III 2018, 9 km
Ścieżkę Nadwiślańską zaczęliśmy od północnego końca - spod Mostu Grota-Roweckiego. Pierwsze trzy kilometry, do Mostu Gdańskiego, zajęły nam półtorej godziny. I nic dziwnego, bo wzdłuż ścieżki rośnie błotnisty, dziki łęg, zamieszkany przez bobry, pełen śladów dzików i lisów. Kormorany, mewy i kaczki przesiadują na nadbrzeżnych wyspach. Wózek z supermarketu był w tych okolicznościach zjawiskiem dziwnym, ale posłużył nam do sesji zdjęciowej.
Za mostem Gdańskim zaczęła się plaża i widoki jak z Canaletta, nieco tylko przysłonięte smogiem. Miejsce na ognisko, małpi gaj, tyrolka, plac zabaw – niektórzy zatęsknili do przedszkola.
Przedwiośnie czuć już w powietrzu, na wierzbach pojawiły się bazie, ale w trawie nic jeszcze nie kwitnie. Musieliśmy zadowolić się „zimowymi różami” na wiklinie (tworzą się na pędach wierzb porażonych przez wierzbinowca rozetka).
Utworzono: 19 marca 2018, 12:17Aktualizacja: 04 kwietnia 2018, 08:32